Ryzyko zawału serca
Na ten moment zawały zbierają śmiertelne żniwo na całym świecie, a w szczególności w krajach rozwiniętych. Zawał zalicza się do przypadłości cywilizacyjnych, ponieważ są na niego narażone znaczne ilości mieszkańców naszej planety – przede wszystkim mężczyzn, choć coraz częściej można mówić o zagrożeniu zawałem także w odniesieniu do kobiet, zwłaszcza tych po 65.
roku życia. Oczywiście musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zawał nie jest wyrokiem.
Wiele osób, które go przechodzą zostaje przez lekarzy wyprowadzona do na tyle dobrego stanu, iż żyją jeszcze wiele lat. W praktyce jest to jednak kwestia mocno indywidualna.
Czasami zawał przychodzi znienacka wskutek intensywnej dawki stresu, której towarzyszy ogólne osłabienie organizmu. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych, których szczyt formy fizycznej jest już wspomnieniem.
Równie dobrze jednak zawał serca może być skutkiem trwającej od wielu lat choroby miażdżycowej i w takich okolicznościach ryzyko zgonu jest większe, ponieważ zarówno mięsień sercowy, jak i cały układ naczyniowy są poważnie osłabione. Jeśli zaniedbano leczenie miażdżycy, to sytuacja wygląda naprawdę nieciekawie.
Wśród czynników ryzyka, które znacznie zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia zawału wymienia się również przyczyny genetyczne oraz środowiskowe. Osoby, które regularnie palą tytoń, piją znaczne ilości alkoholu, cierpią na cukrzycę lub podwyższony wskaźnik cholesterolu powinny zwrócić szczególną uwagę na kondycję serca.
Także posiadanie wśród osób najbliższych zawałowców nie poprawia sytuacji, więc rozsądna profilaktyka powinna u takich ludzi stanowić punkt obowiązkowy.